Policja kończy poszukiwania „kobiety rodzącej” w Rockanje
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F04%252FANP-371945695.jpg&w=1920&q=100)
W niedzielny poranek policja nie będzie już szukać kobiety, która rzekomo rodziła w rezerwacie przyrody Voornes Duin w pobliżu Rockanje w południowej Holandii.
„Nie otrzymaliśmy żadnych nowych tropów i mamy silne podejrzenia, że złożono fałszywe zgłoszenie” – powiedziała rzeczniczka policji.
Służby ratunkowe od późnego popołudnia wczoraj szukały kobiety rodzącej w lesie niedaleko Rockanje. Mówi się, że jest to 23-letnia kobieta, która według policji potrzebuje „pilnej pomocy medycznej”.
Policja i straż pożarna przeszukiwały teren z psami tropiącymi, powiedziała rzeczniczka. Przeszukiwanie zostało przerwane około 22:00, kobiety nie znaleziono.
Choć jest to najprawdopodobniej fałszywy alarm, rodzenie w naturze nie jest niczym niezwykłym i nie jest zakazane. „Jest wiele kobiet, które tego nie potrzebują. A niektóre kobiety wolą wybrać własny sposób rodzenia, ponieważ system medyczny nie zawsze jest przyjazny kobietom. Kobiety stają się bardziej niespokojne i podejmują kroki poza systemem”, wyjaśnia położna Yvonne Noordermeer dla AD . „Zazwyczaj nie rodzisz dobrze, jeśli jest ci zimno, ale zakładam, że wtedy będzie szukała ciepła. Kiedy dziecko się urodzi, owinie je. To silny instynkt”.
Na koniec wzywa kobiety w ciąży z tego typu obawami do skontaktowania się z Geboortebeweging, organizacją, która broni praw kobiet w ciąży. „Dbamy o to, aby otrzymały odpowiednią pomoc”.
Metro Holland